Fred Raymond
Ur. 20 IV 1900, Wiedeń. Zm. 10 I 1954, Uberlingen. Austriak czeskiego pochodzenia (właśc. nazwisko Friedrich Vesely), który większość życia spędził w Niemczech, drogę do muzyki odbywał niejako potajemnie i na własne ryzyko. Zgodnie z wolą ojca studiował handel i ekonomię, po czym został urzędnikiem Narodowego Banku Austrii. Jednocześnie jednak uczył się prywatnie gry na fortepianie i kompozycji, występował amatorsko i pisywał piosenki dla amatorskich kabaretów, aby zaś ukryć to przed ojcem i kolegami z banku, przybrał już wtedy pseudonim Fredy (później; Fred) Raymond. Mając 23 lata postawił ostatecznie na swoim: zerwał z pracą w banku i wyjechał do Niemiec. Zarabiał na życie jako piosenkarz i pianista w drezdeńskim nocnym lokalu. Śpiewał także własne piosenki; jedna z nich, wydana przez wiedeńskie Bohema-Verlag, stała się wielkim światowym przebojem: "Ich hab' mein Herz in Heidelberg verloren". Ponieważ jednak prawa autorskie odsprzedał Raymond wydawnictwu za grosze, sukces piosenki nie wspomógł go finansowo, wydawca w zamian zaproponował mu napisanie operetki, której motywem wiodącym - i tytułem zarazem - byłby ów wylansowany już przebój. Raymond napisał, a premiera "Ich hab` mein Herz in Heidelberg verloren" (Wiedeń, 1927) stała się znowu ogromnym sukcesem. Nie zyskały powodzenia kolejne sceniczne jego utwory, natomiast udało mu się napisać nowy wielki przebój: "In einer kleinen Konditorei" ("W maleńkiej cichej tej kawiarence..."). Dopiero od momentu nawiązania współpracy z pisującym libretta (tandetne zresztą) dyrektorem berlińskiego Metropol-Theater, Heinzem Hentschke, Raymond stał się czołowym kompozytorem operetki berlińskiej lat 1930-ych. Wszystkie jego utwory z tego okresu cieszyły się wielkim powodzeniem: "Lauf ins Gluck" (1934), "Ball der Nationen" (1935), "Auf grosser Fahrt" (1936), "Marielu" (1936), "Błękitna maska" ("Maske in Blau", 1937 - największy sukces!). Potem - już z innymi librecistami, napisał "Salzburger Nockerln" (1938), "Die Perle von Tokay" (1941), "Konfetti" (1948), "Flieder aus Wien" (1949), "Geliebte Manuela" (1951). W przededniu ostatecznej klęski wojennej wielką popularność zyskał w Niemczech jego "szlagier na przetrwanie": "Es geht alles voruber, es geht alles vorbei..." ("Wszystko przejdzie, wszystko przeminie, po każdym grudniu znów nadejdzie maj..."). Muzyka Raymonda, prosta, chwilami nawet płytka, imponuje jednak niezwykłym wprost wyczuciem przeboju. Jego operetki są jednym wielkim zestawem łatwo wpadających w ucho, melodyjnych szlagierów. Źródło: Przewodnik Operetkowy Lucjan Kydryński, PWM 1994