Biuro festiwalowe startuje w lipcu i uporządkuje promocję Łodzi
Rewolucja w biurze promocji: od lipca dzieleniem pieniędzy na dofinansowanie festiwali zajmie się biuro festiwalowe.
Wyjazdy zagraniczne urzędników zostaną ograniczone do niezbędnego minimum. Do czasu opracowania spójnej polityki promocji zagranicznej Łodzi.
- Musimy wypracować jasne kryteria podziału pieniędzy na festiwale i wyboru imprez potrzebnych miastu - mówi Tomasz Bartosiak, dyrektor biura promocji.
Tym wszystkim zajmie się biuro festiwalowe, które ma zacząć działać w lipcu. Do tego czasu dyrektor Bartosiak będzie negocjował z organizatorem imprez sposób i wysokość dotacji, jakie mogą dostać z miasta. Do podziału jest ledwie 10 mln zł.
- Dlatego wyboru muszę dokonać rozważnie, aby miasto miało z tego jak najwięcej korzyści - mówi Bartosiak.
Według dyrektora dotąd pieniądze dzielono uznaniowo, a sposób spisywania umów pozostawiał wiele do życzenia. Jako przykład podał kosztorys wystawy, w którym podano koszt całości - 450 tys. zł, koszt promocji - 350 tys. zł i honoraria autorów - 100 tys. z
- Takich kwitków było więcej, są nie do przyjęcia - mówi szef wydziału promocji.
Zagraniczne wyjazdy urzędników także będą się odbywały według określonych zasad. Zdaniem Bartosiaka nie chodzi o to, aby jeździć wszędzie, ale aby przynosiło to efekt promocyjny. Priorytetem są starania Łodzi o miano Europejskiej Stolicy Kultury i temu będą podporządkowane wszystkie imprezy.