O miłości, śmierci i końcu świata
Czy można powstrzymać Czterech Jeźdźców Apokalipsy, którzy przybyli, by przerwać istnienie tego świata? Można - dzięki miłości... Jeżeli jeden się zakocha - odejdzie, a inni będą bezradni. Takie zadanie stoi przed bohaterką sztuki "Masztalerz", którą w weekend pokazywać będzie teatr Kontrapunkt.
Oliwka ma 20 lat, pije wytrawne wino i nic ją nie obchodzą proroctwa. Do czasu, aż w jej karczmie zjawi się Głód, Wojna, Zwycięstwo i Śmierć. Dziewczyna zrobi wszystko, aby ich w sobie rozkochać i... sama straci głowę. - To piękna opowieść o miłości. O tym, że nie zawsze trzeba czekać na rycerza na białym rumaku, często wystarczy rozejrzeć się dookoła. Miłość naszego życia może być bowiem tuż, tuż - mówi reżyser Jakub Dowgird. Autorka sztuki Marta Grzechowiak podejmuje też kilka innych, istotnych dla każdego z nas tematów: czy Bóg istnieje? Jeśli tak, jaki On jest? Czym jest Śmierć? Ale jej sztuka, nagrodzona w konkursie "Szukamy polskiego Szekspira", wzorem angielskiego mistrza nie jest też pozbawiona humoru. "Masztalerz" to przede wszystkim przezabawna i dynamiczna komedia obnażająca stereotypowe role kobiety w dzisiejszym świecie. O tym, jak bardzo uniwersalna jest to rzecz, niech świadczy fakt, że teatr Kontrapunkt sięga po nią już po raz trzeci. Wersja A.D. 2010 przygotowana została na rozpoczęcie jubileuszowego roku Kontrapunktu. Od 10 lat pod kierownictwem i opieką artystyczną Zbigniewa Bogdańskiego, aktora i reżysera z wieloletnim doświadczeniem, udowadnia, że klasyczny teatr słowa nie odszedł do lamusa. W zalewie awangardowych propozycji będących często sztuką dla sztuki to rzadkość.
- Zbigniew Herbert napisał wliście do studentów Akademii Teatralnej: "I nie bądźcie na miłość boską nowocześni, bądźcie rzetelni". Ta myśl przyświeca także naszemu teatrowi - mówi Bogdański.
TEATR KONTRAPUNKT MARTA GRZECHOWIAK "MASZTALERZ" REŻ. JAKUB DOWGIRD
ul. Na Uboczu 3
godz. 19, wstęp wolny