Przyspieszona zmiana dyrektora
- Na początku rzeczywiście planowaliśmy styczniowy termin zmiany dyrekcji w Teatrze Dramatycznym - mówi Marek Kraszewski z Biura Kultury Urzędu Miasta Warszawy. - Kiedy jednak dotychczasowi dyrektorzy Anna Sapiego i Piotr Cieślak zaczęli "negocjować" z nami za pośrednictwem otwartych listów protestacyjnych, postanowiliśmy dokonać zmiany 1 października. Tymczasem Krystian Lupa zapowiada: - Nie jestem i nie zamierzam być stroną w tym konflikcie - relacjonuje Jacek Cieślak w Rzeczpospolitej.
Anna Sapiego [na zdjęciu] miała zakończyć pracę w Dramatycznym 31 grudnia. Kilka dni temu dowiedziała się, że ma odejść już 1 października. Związkowcy w teatrze protestują. "Rzeczpospolita" jako pierwsza napisała w czerwcu o planach Marka Kraszewskiego, p.o. dyrektora stołecznego Biura Kultury, który w Dramatycznym postanowił zastąpić dyrektor naczelną Annę Sapiego i szefa artystycznego Piotra Cieślaka - Pawłem Miśkiewiczem. Zainteresowani dowiedzieli się o tym od Miśkiewicza. Dopiero w rozmowie z "Rz" dyrektor Kraszewski przyznał, że chce dokonać zmiany od nowego roku. Szefowie Dramatycznego byli zaskoczeni decyzją, ponieważ w tym sezonie zamierzali realizować program 50-lecia teatru. Patronat objęła prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz. Do niej też odwołali się Sapiego i Cieślak, prosząc o spotkanie. Odpowiedzi nie otrzymali.
Następne zaskoczenie
Do kolejnego zamieszania doszło w ubiegłym tygodniu. Przedstawiciele "Solidarności" przyszli do dyrektor Sapiego z pretensjami, że nie poinformowała ich o odejściu z początkiem października.
- Sama o tym nie wiedziałam - mówi Anna Sapiego. - Kiedyś dyrektor Kraszewski zarzucał mi, że nie stałam za nim murem, gdy z powodu gigantycznego zadłużenia wyrzucano go z Teatru Muzycznego w Gdyni. Może o to chodzi? - zastanawia się.
"Solidarność" oburzyło też to, że dyrektor Kraszewski, wyjaśniając decyzję o nominacji Miśkiewicza, powoływał się na sugestie jego mistrza - Krystiana Lupy.
- Wczoraj Kraszewski zaczął się wahać - mówi Sapiego. - Powiedział związkowcom, że Miśkiewicz może być dyrektorem artystycznym, ale jego nominację na dyrektora naczelnego musi skonsultować z Lupą.
Prezydent unika spotkania
Anna Sapiego skarży się, że w PO nie ma z kim rozmawiać o kulturze: - Prezydent nie chciała się spotkać, Kazimierz Kutz milczy. Chcemy się skontaktować z posłanką Julią Piterą. A pracownicy Dramatycznego już oświadczyli, że ze względu na sposób, w jaki nas potraktowano, Platforma straciła 60 głosów w nadchodzących wyborach.
- Na początku rzeczywiście planowaliśmy styczniowy termin zmiany dyrekcji w teatrze - mówi Marek Kraszewski. - Kiedy jednak w czasie prowadzonego dialogu i szukania najlepszych dla teatru rozwiązań Anna Sapiego i Piotr Cieślak zaczęli "negocjować" z nami za pośrednictwem otwartych listów protestacyjnych, postanowiliśmy dokonać zmiany 1 października. Oburzające i żenujące jest to, że dyrektorzy teatru chcą uczynić stroną konfliktu nawet Krystiana Lupę.
Tymczasem Krystian Lupa zapowiada: - Nie jestem i nie zamierzam być stroną w tym konflikcie.