Gala Gwiazd się skończyła, ławki pozostały
Ponad setka artystów przewinęła się przez Międzyzdroje w ciągu czterech dni. Fani gromadzili się tłumnie przy hotelu Amber Baltic, zdobywali autografy, fotografowali się z gwiazdami. Dla wszystkich była to dobra zabawa.
Cztery dni Festiwalu Gala Gwiazd 2007 w Międzyzdrojach upłynęło m.in. na spotkaniach z gwiazdami, koncertach, spektaklach teatralnych, wystawach i spotkaniach z autorami Wydawnictwa Iskry. Do kurortu przyjechało ponad 100 polskich artystów, m.in. Krystyna Janda, Zbigniew Zapasiewicz, Marian Opania, Wojciech Malajkat, Zbigniew Zamachowski, Jan Peszek, Andrzej i Mikołaj Grabowscy i in. Każdego dnia aktorzy odsłaniali serialowe ławeczki, które na razie stanęły przy alei z odciskami dłoni gwiazd. O ostatecznym miejscu ich przeznaczenia zdecydują władze miasta. Już teraz fani mogą usiąść i zrobić sobie zdjęcie na ławce seriali "Klan", "Samo Życie", "M jak miłość" i "Kryminalni". Spośród serialowych aktorów najwięcej emocji wzbudzali odtwórcy ról bohaterów "M jak miłość"; gdy odsłaniali swoją ławkę, tłum wręcz oszalał ze szczęścia i skandował "odsłońcie" do fotoreporterów robiących zdjęcia Małgorzacie Kożuchowskiej, Agnieszce Perepeczko i Bożenie Stachurze. Później większość gwiazd rozdawała autografy - do stolików ustawiały się kilkusetosobowe kolejki.
- Na razie nie udało mi się dopchać do gwiazd i dlatego nie mam jeszcze żadnego autografu, ale festiwal bardzo mi się podoba. Postaram się przyjechać tu za rok - zapowiada 12-letni Robert Binek, który na kolonię do Międzyzdrojów przyjechał z podlegnickiego Kojszkowa.
Również Paulina Grydziuszko z Choszczna zapowiada, że przyjedzie za rok:
- To wyjątkowa okazja zobaczenia na żywo gwiazd, które znam z telewizji. Jak ma się trochę szczęścia, to można z nimi nawet porozmawiać, zdobyć autograf. Ten festiwal to fantastyczna sprawa.
Codzienne spotkania Marcina Mellera (redaktor naczelny "Playboya") z gwiazdami, m.in. Ewą Kasprzyk, Małgorzatą Kożuchowską i Edytą Olszówką w dyskotece hotelu Amber gromadziły tłumy.
- Pewien pan zaczepił mnie na plaży i powiedział mi: "z tych gwiazd to pani wygląda najlepiej" - opowiada ze śmiechem Ewa Kasprzyk.
Zdaniem Andrzeja Strzeleckiego, dyrektora artystycznego festiwalu i odtwórcy roli doktora Tadeusza Koziełło-Kozłowskiego w "Klanie", głównym celem festiwalu są spotkania.
- Zarówno nas, artystów, ze sobą, bo w Warszawie nigdy nie ma na to czasu, jak i z naszymi fanami - mówi Andrzej Strzelecki. - Czy festiwal się udał? Nie mnie na to pytanie odpowiadać, to publiczność powinna powiedzieć, bo impreza jest robiona dla niej.
Głównym sponsorem imprezy było miasto Międzyzdroje.
- Po festiwalu spotkam się z władzami miasta i wspólnie ustalimy, w jakim kierunku pójdzie przyszłoroczna edycja. Na pewno będziemy starali się rozszerzyć ofertę programową, bo multidyscyplinarność tegorocznego festiwalu sprawdziła się - zapowiada Strzelecki.
Na zdjęciu: Aktorzy seriali 'Samo życie".