Akta wróciły do prokuratury
Nie rozpoczął się proces dotyczący przekrętów podczas remontu elbląskiego Teatru Dramatycznego [na zdjęciu widownia]. Sędzia Tomasz Piechowiak miał wątpliwości, czy wszyscy oskarżeni zaznajomili się z zebranych materiałem dowodowym.
Budynek elbląskiego teatru od lat prosił się o gruntowny remont. Obiekt nie spełniał norm przeciwpożarowych, a straż pożarna groziła zamknięciem dużej sceny. Trzy lata temu teatr został w końcu wyremontowany. Jednak w trakcie remontu, Witold Łada, radny sejmiku warmińsko-mazurskiego, złożył do Najwyższej Izby Kontroli doniesienie dotyczące niegospodarności. - Z prośbą o to zwrócił się do mnie jeden z podwykonawców - informował wówczas Łada. - Poprosiłem więc NIK o zbadanie, czy podczas prac w teatrze nie doszło do naruszenia prawa.
Kontrola w teatrze
Kontrola oceniła negatywnie zarówno proces przygotowania inwestycji, jak i jej realizację oraz rozliczenie. Sprawą zajęła się prokuratura. Biegły powołany przez prokuraturę oszacował straty teatru na prawie 189 tys. złotych. Zarzuty niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości postawiono trzem osobom: Jackowi R., Stanisławowi K. i Arkadiuszowi L. Dwóch z nich jest członkami zarządu firmy konsultingowej, trzeci podwykonawcą robót budowlanych.
Proces się nie rozpoczął
Ich obrońcy przedstawili na tyle silne argumenty, że sędzia zdecydował, iż proces się nie rozpocznie. - Nie wszyscy oskarżeni mieli możliwość zapoznania się z materiałem zgromadzonym w trakcie śledztwa - dowodził mecenas Dariusz Mianowski i wnosił o odroczenie rozprawy. Drugi z obrońców - Jerzy Sieńkowski - chciał umorzenia postępowania. Zdaniem obrońców sprawa powinna zostać umorzona, a teatr, jeżeli uważa się oszukany, dochodzić swoich roszczeń przed sądem cywilnym.
- Inwestor zastępczy prowadził inwestycję za zgodą teatru - mówił Jerzy Sieńkowski. - Roboty zostały wykonane, zapłacono wcześniej umówioną, ryczałtową kwotę, więc nie można tu mówić o wyrządzeniu szkody majątkowej.
Sędzia nie umorzył postępowania, ale zdecydował, że akta sprawy zostaną zwrócone prokuraturze do ponownego rozpatrzenia.
Za ile?
W 2004 roku teatr otrzymał około 2,5 mln zł na remont i modernizację z Urzędu Marszałkowskiego i można było rozpocząć prace. W sumie inwestycja wyniosła prawie 4,2 mln zł. Wyremontowano m.in. dach, instalację elektryczną, fotele.