Dekoracje Szajny same grają. Teraz także w Gdańsku
Od soboty w Pałacu Opatów oglądać można 67 prac wybitnego scenografa i reżysera Józefa Szajny, które Muzeum Narodowe w Gdańsku kupiło od spadkobiercy zmarłego w 2008 r. artysty.
- Mamy też dwa "Mrowiska", są to prace graficzno-malarskie. Wcześniej profesor Szajna dał nam je w depozyt teraz są już naszą własnością - mówi Małgorzata Abramowicz kustosz muzeum. - Uznaliśmy że twórczość Szajny jest tak ważna, że warto ocalić każdy jej skrawek. Wśród kupionych prac są ciekawe projekty teatralne z lat 50. i 60., czyli z Teatru Ludowego w Krakowie Nowej Hucie, teatru, który zakładał razem z Krystyną Skuszanką.
Na karteluszkach
- Szajna miał wybranych reżyserów, z którymi pracował. Najczęściej z Jerzym Krasowskim i Krystyną Skuszanką - opowiada Małgorzata Abramowicz. - Oglądając te projekty trzeba jednak pamiętać, że nie jest to gotowe dzieło.
Ale widać, że są one znakomite rysunkowo, mimo że powstawały czasami na byle jakich karteluszkach, mają swój charakter i widać niezwykłą pomysłowość twórcy.
Józef Szajna był malarzem, grafikiem, scenografem, ale też reżyserem. W czasie II wojny światowej działał w Związku Walki Zbrojnej, aresztowany trafił do obozów KL Auschwitz i Buchenwald. Przeżycia obozowe znalazły wyraźne odbicie w jego twórczości.
Teatr autorski
Studiował na krakowskiej ASP grafikę oraz scenografię.
- Szajna początkowo był tylko scenografem, ale w pewnym momencie przestało mu to wystarczać i zaczął reżyserować - opowiada Małgorzata Abramowicz. - Na początku pracował w tradycyjnych teatrach, ale coraz bardziej skłaniał się w stronę teatru autorskiego, plastycznego bardzo wyrazistego.
Ostatecznie w 1972 roku stworzył autorski Teatr Studio w Pałacu Kultury.
- Teatr Szajny był naprawdę znane w całym świecie - przypomina Małgorzata Abramowicz. - Jeździł ze spektaklami na bardzo różne i czasami egzotyczne festiwale. Przyjmowany był zawsze z podziwem i myślę, że ten jego teatr robił wielkie wrażenie. Był też zapraszany, jako twórca do wielu teatrów zagranicznych. Tutaj mamy cztery projekty kostiumów do spektaklu "Makbet", który zrealizował w Playhouse w Sheffeld w Wielkiej Brytanii oraz projekty dekoracji do sztuki "Życie i śmierć Cervantesa" dla teatru w Madrycie.
Z prowadzenia Teatru Studio Szajna zrezygnował po ogłoszeniu stanu wojennego. Artysta był postrzegany przede wszystkim jako twórca osobistej formuły "teatru narracji plastycznej". Łączył tekst literacki z wizjonerską organizacją przestrzeni i ekspresyjną grą aktorów.
Nie zawsze zachwycał
Oglądając projekty kostiumów i scenografii można też zobaczyć zdjęcia ze spektaklu i przeczytać fragmenty recenzji tego przedstawienia. Jan Kort w recenzji z "Wariata i Zakonnicy" Witkacego napisał: "Szajna jest diabłem. Dekoracje zazwyczaj są tylko przez pierwszą minutę po podniesieniu kurtyny. Potem nie ma już dekoracji, jest tylko miejsce akcji. I czasami światło. U Szajny dekoracje są przez cały czas. Mieszają się do akcji, są akcją. Grają swój dramat, są same dla siebie teatrem. I to teatrem zaskakującym intensywnością wyobraźni i jakąś bardzo szajnowską, bardzo zmysłową gęstością".
- Józef Szajna nie zawsze zachwycał. Pojawiały się też krytyczne opinie. Po prostu nie do końca rozumiano jego pomysły - wyjaśnia Małgorzata Abramowicz.
Ale też pisano: "Józef Szajna stanowi chyba wyjątek, nie poddając się obowiązującej i szanowanej modzie. Tworząc własną koncepcję teatru narracji plastycznej ("Replika", "Dante") - stale sięgał w swoich scenograficznych poszukiwaniach i doświadczeniach do nurtu polskiej awangardy.
Jako dyrektor Teatru Studio rozwijał teatr zdominowany metaforyką plastyczną, ukazującą cywilizację upadku jako wysypisko żelastwa i zbiorowisko kalekich postaci: Tak było m. in. w "Witkacym", "Gulgutierze", "Dantem", "Cervantesie" i kolejnych wersjach "Repliki".
Warto zobaczyć projekty jednego z ważniejszych twórców teatralnych dwudziestego wieku.
Prace Józefa Szajny MNG zakupiło dzięki dofinansowaniu ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury - program Regionalne kolekcje sztuki współczesnej 2019.