Żartem, choć serio
Modny rosyjski dramaturg Iwan Wyrypajew napisał "Ja", fantazję sceniczną na pięcioro aktorów, na zamówienie toruńskiego Teatru im. Wilama Horzycy, gdzie wyreżyserował ją Wiktor Ryżakow. 14 stycznia toruńscy artyści wystąpią w Teatrze Małym.
Ci sami twórcy gościli wcześniej w Toruniu na Festiwalu Kontakt 2003 z przedstawieniem "Tlen", które otrzymało wówczas I nagrodę.
"Ja" to pięć głosów - elementów tworzących jednego człowieka. Zaprzeczają temu, co zwyczajne, ogólnie przyjęte, ponieważ jest to jedyna możliwość poznania świata i określenia w nim miejsca dla samego siebie. Otwarcie i szczerze, naiwnie i z irytacją zadają sobie pytania o Boga, czas, śmierć i piękno.
"O czym ta gra? Na pewno o teatrze, tradycji, konwencjach - pisał Andrzej Churski w "Nowościach". - Z czechowowskich klimatów jest początkowe zestrojenie głosów aktorów w pięknie brzmiący smętną nutą akord, z kolei niektóre dyskursy są jak wyjęte z Bułhakowa. Nic tu nie jest jednoznaczne, nic śmiertelnie serio i jeśli nawet tekst brzmi poważnie, aktorom udaje się zbyt nachalne znaczenie neutralizować zabawnym lub ironicznym działaniem. I tak, żartem, choć serio, mówi się tu jednym tchem o Bogu, miłości, zabawie, tajemnicy życia".