Artykuły

Dwa razy do Reims

Opera Narodowa daje nam ponowną moż­liwość uczestniczenia w nie­zwykłej operowej podróży - "Podróży do Reims" Gioachina Rossiniego. Warto skorzystać z okazji, bo po­wtórnie "Podróż do Reims" może się pojawić w War­szawie dopiero za kilka miesięcy.

Do wybrania się do ope­ry zachęcam również tych, którzy nie odróżniają teno­ra od kontratenora, a Ros­siniego od Verdiego. Insce­nizacja i reżyseria Toma­sza Koniny to kawałek świetnego, żywego teatru z niewyczerpaną liczbą mikroscenek i bohaterów dru­giego i trzeciego planu. Śle­dzenie ich poczynań bar­dzo wciąga, a jednocześnie nie przeszkadza w rozko­szowaniu się lekką i me­lodyjną muzyką.

Nic w tym dziwnego, skoro do obsadzenia wszystkich ról solowych potrzeba tu aż osiemna­stu śpiewaków! Zgroma­dzenie wszystkich wyko­nawców, w tym gościn­nych, w jednym terminie graniczy z cudem. Dlate­go w niedzielę i środę na scenie TW usłyszymy nie Ewę Podleś, ale włoską śpiewaczkę Marinę De Liso oraz Riccardo Bottę, Antonisa Koroneosa w teno­rowych partiach Belfiore i Libenshofa. Jednej gwiazdy nie zabraknie - spekta­kle poprowadzi znakomi­ty Maestro, niezmordowany entuzjasta i promotor muzyki Rossiniego, Alber­to Zedda.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji