Sukces "Dziadów"
Rewelacyjna, radosna wieść dotarła do nas spod Wawelu. Na odbywającym się w Krakowie I Festiwalu "Dramaty Narodów" lubelski Teatr im. Osterwy zaprezentował "Dziady" Mickiewicza [na zdjęciu] w reż. Krzysztofa Babickiego i zdobył aż dwie z czterech nagród! Takiego sukcesu nasz teatr nie odniósł nigdy w swej 120-letniej historii.
W pobitym polu pozostał m.in. Teatr Narodowy z Warszawy. Można śmiało rzec, że Kraków głęboko pokłonił się Lublinowi doceniając kunszt naszych artystów - aktorów i realizatorów. My natomiast mamy prawo utwierdzić się w przekonaniu, że mamy świetny teatr należący do absolutnej krajowej czołówki.
Festiwal "Dramaty Narodów", zorganizowany przez Stowarzyszenie Międzynarodowe Sezony Teatralne i Baletowe, to zupełnie nowa jakość na teatralnej mapie kraju. Będzie poświęcony prezentacji sztuk przynależących do tzw. dramatu narodowego, decydującego o swoistości kultury teatralnej danego kraju. Ponieważ na minioną sobotę 26 listopada przypadała 150. rocznica śmierci Adama Mickiewicza, inauguracyjna edycja poświęcona została polskiemu dramatowi romantycznemu. Odbyły się prezentacje przedstawień teatralnych z całej Polski, także pozakonkursowe, koncerty, przeglądy adaptacji filmowych dramatów romantycznych i spektakli Teatru TV, konferencje naukowe i spot-kania panelowe. W ramach konkursu zaprezentowano pięć spektakli z Krakowa, Lublina, Opola i Warszawy. Teatr Osterwy, który prezentował się dwukrotnie w nobliwej sali Teatru im. J. Słowackiego, otrzymał nagrodę za inscenizację "Dziadów", a Jacek Król, odtwórca roli Gustawa-Konrada zdobył główną nagrodę aktorską. Laur przypadł też "Balladynie" Słowackiego z krakowskiego lalkowego Teatru Groteska, a wyróżnienie aktorskie przypadło Błażejowi Wójcikowi za rolę Diabła w spektaklu "Dziady. Gustaw-Konrad" z Teatru Słowackiego. Bez nagród powróciła do Narodowego "Nie-Boska komedia" Krasińskiego w reż. Jerzego Grzegorzewskiego, z kreacjami m.in. Jana Englerta i Jerzego Radziwiłowicza. A więc ogromny sukces naszych.
***
Jacek Król, laureat głównej nagrody aktorskiej za rolę Gustawa-Konrada, nagrodzoną już na festiwalu Klasyka Polska:
Dla mnie ten laur ma dodatkowy smak. Cieszę się z nagrody, tym bardziej że zdobyłem ją w "jaskini lwa", w samym Krakowie, gdzie są takie tradycje teatralne, działają Stary Teatr i Teatr Słowackiego, Teatr STU, gdzie debiutowałem jako student, no i gdzie studiowałem w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej. Taki sukces daje ogromną satysfakcję i przydaje skrzydeł do dalszej pracy.
ZDANIEM SZEFA
Krzysztof Babicki, reżyser nagrodzonych "Dziadów", dyrektor artystyczny Teatru Osterwy
- Muszę przyznać, że było to ogromne przeżycie. Sam wybór naszego spektaklu do konkursu spośród ponad 30 przedstawień z Polski, a potem granie w Teatrze Słowackiego było nobilitacją, zaś przyjęcie przeszło nasze wszelkie oczekiwania. Cieszę się niezwykle. Nagrodzono - podkreślam - cały zespół realizatorów i aktorów z Osterwy za inscenizację dramatu romantycznego, a Jacek Król otrzymał dodatkowo główną nagrodę aktorską, bo aktor ze Słowackiego zdobył jedynie wyróżnienie. Mam nadzieję, że ten sukces uświadomi wszystkim w Lublinie, włącznie z władzami, że mogą się pochwalić bardzo dobrym teatrem, teatrem, który - dodatkowo - w I półroczu miał jedną z najlepszych frekwencji na widowni wśród wszystkich placówek teatralnych w kraju.